WIADOMOŚCI

Rosberg uważa, że wieczorne GP są niebezpieczne
Rosberg uważa, że wieczorne GP są niebezpieczne
Kierowca zespołu Williams, Nico Rosberg jest zdania, że opóźnione wyścigi odbywające się pod wieczór są niebezpieczne, a GP Malezji w przypadku wystąpienia opadów deszczu powinno być przerwane.
baner_rbr_v3.jpg
Po weekendzie w Australii kierowcy narzekali na warunki świetlne, które były gorsze ze względu na przesunięcie startu wyścigu na godziny 17:00 czasu lokalnego tak, aby zadowolić widownię w Europie. W tym roku wyścig w Melbourne w Polsce można było obejrzeć o godzinie 8:00, a nie tak jak w latach ubiegłych o godzinie 4:00.

Wyścig o GP Malezji także odbędzie się o godzinie 17:00 czasu lokalnego, jednak ze względu na strefę klimatyczną wystąpienie obfitych opadów deszczu jest bardzo prawdopodobne.

„Jeżeli spadnie monsun, wyścig będzie musiał zostać przerwany, gdyż nie możemy się ścigać i jeździć przy tak dużej ilości wody” mówił agencji Reuters Rosberg.

„Uważam, że wieczorne wyścigi także nie są dobrą drogą. W Melbourne stało się to oczywiste, że bardzo zwiększają niebezpieczeństwo.”

„Widoczność jest utrudniona, nie można nawet zobaczyć krawędzi toru na niektórych zakrętach. Jechałem pod słońce, a nie o to chodzi w wyścigach. Mam nadzieję, że ponownie to rozważą. Nawet przesunięcie startu o 1 godzinę czy coś koło tego ogromnie by pomogło. To była tylko ostatnia część wyścigu, która przysparzała poważnych problemów.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

29 KOMENTARZY
avatar
Qbus81

01.04.2009 10:10

0

Jeśli o mnie chodzi to lata wstawałem przed 4:00 żeby se obejrzeć i miało to nawet swój urok!


avatar
chosen1337

01.04.2009 10:23

0

O matko jaki laluś.... CHLEBA I IGRZYSK ;]


avatar
GodFather

01.04.2009 10:40

0

Jak bedzie sie wyscig zaczynac 0 6 czy 7 rano to tez ludzie jzu mile wstana:) zwlaszcza ze to jest raz w roku :) na walki bokserskie tez wiara wstaje zeby obejrzec o 4 nad ranem wiec nie wiem po co przesuwali :)


avatar
Piotr123

01.04.2009 10:59

0

Chciałem napisać coś w wątku o wypowiedzi Alonso na temat dyfuzorów, ale nie działa tam dodawanie postów... TAKI ŻART PRIMAAPRILISOWY ;) ?


avatar
Piotr89Sand

01.04.2009 11:29

0

W sumie też wstawałem o 4 rano żeby oglądać Kubicę ;) prawdziwi kibice nie patrzą na zegarek tylko zwlekają się z łoża z uśmiechem, że nareszcie można popatrzeć na zmagania swoich ulubieńców. :D


avatar
aihad

01.04.2009 11:44

0

BARDZO DOBRZE MOWI, ja jestem za tym zeby niektóre wyscigi (australia,malezja,japonia)pozostały w tych godzinach w których były, jak już dobre kilka lat oglądam F1, to właśnie wstanie o 4 na australię, było moim ulubionym wydarzeniem!!


avatar
lukash

01.04.2009 11:55

0

Ja wolałem 4 w nocy, bo o tej porze nie ma wykładów i swobodnie mogłem śledzić zmagania naszych ulubieńców ;-)


avatar
pz0

01.04.2009 12:08

0

Wolałem wcześniej bo po wyścigu bez problemu mogłem jeszcze zrobić śniadanko dla rodzinki. Takie GP powinno być nie później jak o 6 rano. Jak dla mnie 8 rano to zupełna porażka.


avatar
walerus

01.04.2009 12:14

0

głucho wszędzie, cicho wszędzie - może jeszcze deszczyk będzie....


avatar
walerus

01.04.2009 12:14

0

i jest już ciemno....


avatar
Mayer

01.04.2009 13:08

0

Nie no jakby nie patrzec to Nico ma racje.bezpieczeństwo na 1 miejscu!mnie osobiscie ziębi i grzeje o ktorej wstane bo i tak F1 zawsze oglądam....w australii moze ten zmierzch fajnie wygladal ale sami slyszeliscie co kierowcy mowili o widocznosci.Jesli chodzi o Malezje to jak spadnie większy deszcz to widocznosc pogorszy sie jeszcze bardzieji i bedzie cyrk na kołach.


avatar
Kowi

01.04.2009 13:14

0

Wydaje mi się, że najlepiej było w roku 2006, kiedy Australia była już po zmianie czasu w Polsce i wyścig zaczynał się o 5-tej rano ;-)


avatar
snaki

01.04.2009 13:23

0

Co za mameia tu za ciemno tu za mokro jak mu sie nie podoba niech odejdzie na jego miejsce na pewno znajdzie się wielu innych i lepszych rzęzi jak stara baba ;/


avatar
vip015a

01.04.2009 14:30

0

pora desczowa + wieczór + PIQ= ?


avatar
gregor1

01.04.2009 14:56

0

panie Rosberkg to tylko wystarczy sie nauczyc jezdzic i moze da pan rade,mameja jedna


avatar
walerus

01.04.2009 15:45

0

ja miałem mokro i ciemno dawno temu - jak miałem ok 60 -70cm wzrostu.... a Rosberg nadal tak ma?


avatar
Ra-v

01.04.2009 16:23

0

Przeciez to panienka wiec co od niego chcecie ? :) i jeszcze gada ze wyscig powinien zostac przerwany... jeszcze nie wie jak obfite beda te opady i czy w ogole wystapia a juz płacze....


avatar
Simi

01.04.2009 17:14

0

rosberg ma częściowo rację ale faktycznie trochę przesadza


avatar
Skoczek130

01.04.2009 17:19

0

W kolejnych GP raczej nie powinno być tak dużych problemów. Owszem może nie będzie idealnie, ale to tak, jakby jeździło się się w trudnych warunkach w pochmurną pogodę (przynajmniej tak mi się wydaje). Dlatego też nie będzie to dużym problemem dla teamów.


avatar
Skoczek130

01.04.2009 17:20

0

"""największym


avatar
cayman

01.04.2009 17:40

0

warunki będą równe dla wszystkich...


avatar
cezarnation

01.04.2009 18:30

0

Jest 18:26 słońce już zachodzi i daje po oczach. Popatrzcie się z 10 sekund. Dodajcie do tego ruch, miejsca zacienione, zakręty, odbicie promieni od asfaltu. Wyścigi najlepiej rozgrywać jak słońce jest wysoko ponieważ nie daje tak po oczach. Rano trzeba wstawać a nie spać do 11;)


avatar
gregor1

01.04.2009 18:32

0

nastepna ciocia


avatar
wojtkar1

01.04.2009 19:17

0

mogli dac wcześniej a tak przyjdzie ulewa i po wyscigu


avatar
saint77

01.04.2009 20:03

0

Ma sporo racji. Uważam, że najważniejszym kryterium podczas wyścigu jest bezpieczeństwo kierowców. W GP Australii widać było, że pora wyścigu była nieodpowiednia, z uwagi na oślepiające słońce. Można było wyścig rozegrać przynajmniej godzinę wcześniej. Jak ktoś wstał o ósmej, to o siódmej też dałby radę. To samo dotyczy europy zachodniej, z dodatkową godziną do tyłu. Kierowcy powinni mieć zapewniony max. komfort podczas GP a każdy kibic to doskonale zrozumie:)


avatar
Kojo

01.04.2009 20:11

0

Bo dla Berniego liczy się kasa, a im lepsza pora dla europy tym więcej dolarów napływa do jego kieszeni. czasami mam wrażenie, ze dla Berniego kasa jest ważniejsza od odczucia kierowców i warunków na torze, ale on przecież się nie ściga, to co może wiedzieć o tym co czuja kierowcy, oni są tylko narzędziem dzięki któremu zarabia dużą kasę. Jak dla mnie nie ma znaczenie czy wyścig jest o 4, 6, 14, czy 17, ale ważne jest dla mnie jakie są odczucia kierowców, bo oni narażają życie i zdrowie dla swojej pasji i zawodu, dlatego z ich zdaniem trzeba się bardzo liczyć.


avatar
el_diablo

02.04.2009 10:01

0

Ciekawe jak kierowcy sa zabezpieczeni przed połączeniem KERS+oberwanie chmury ?? Zeby tyłków sobie nie przysmażyli ;)


avatar
whyduck5

02.04.2009 14:49

0

wcale mu się nei dziwię, tu chodzi o bezpieczeństwo kierowców, nie jest miło zapieprzać ponad 200 km/h na czuja jak słońce wali Ci wprost w oczy


avatar
felek08

02.04.2009 15:39

0

zawsze wyscigi w australii byly takie fajne a w tym roku porażka


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu